W sieci pająka..
Miała być to resztka senna
nim na dobre rozwarł oczy
przerażenia nigdy skłonny
horror obraz mi się toczy..
Na wycieczce planowanej
leśnym szlakiem z topolami
staje nagle nam na drodze
dwu żulików z toporami!
Ciężkie buty nogi zdobią
w kapeluszu gęsie pióra
jeden w ręce trzyma głowę
drugi rudy jak wiewióra!
Dawać wszystko co na sobie
nawet plecak który macie
i spieprzajcie teraz szybko
zapomnijcie dwie postacie!
I tak biegnąc krętą drogą
naraz w wielkie sieci wpadam
lecz wyciągnąć się nie mogę
choć i wiele trudu wkładam!
Teraz drgnęła pajęczyna
wielki pająk się wytacza
plecie w moją stronę linę
lekko kołem mnie otacza!
Nie od razu zrozumiałem
że to zwykła ich taktyka
gdyż ofiara w tejże sieci..
nigdy śmierci nie unika!
Widzę wielkie kły rozwarte
pewny swej ofiary smaku
zsuwa się pajęczą siecią
nagle zamarł sam ze strachu!
Ja otwarłem swoje szczęki
tego biedak nie przewidział
że sam pewny swej ofiary
sam ostatni raz się widział!
Komentarze (17)
Naprawdę super napisane. Robisz wrazenie :D
Lyk wody potrzebny i to jeszcze, zanim otworzy sie
szczeki. . . .
Lekko i z dozą humoru pozdrawiam :)
To Ci się przyśniło czy ma przyśnić mi, oj Heniu,
niedobrze po takim czymś się śpi.
Prawdziwy horror zaserwowałeś na dobranoc, dobrze że
nie czytałam wczoraj.
Trzeba przyznać, że napisany z fantazją.
Oj być w sieci pająka to rzecz koszmarna dla owadów a
my bardziej boimy sie jego jadu-pozdrawiam!
a feee...pająków nie lubię...ale wiersz Ci się udał
Henio:)...Pozdrawiam:)
Bardzo podobają mi się Twoje wiersze, dlatego że są
rymowane i naprawdę dobrze się je czyta:)) Pozdrawiam.
Rozbawiłeś mnie swoim wierszem... oby cały dzień
upłynął z uśmiechem na ustach :)
A tak na marginesie to nie chciałabym znaleźć się w
takiej sytuacji...
Pozdrawiam :)
nie znosze pająka chyba jak większość ludzi nawet
czytając mam dreszcz.
Na dobranoc wiersz w porządku, bo nie boję
się pająków :-)))).
Zadziwiasz mnie Heniu pięknymi wierszami i pięknymi
komentarzami. Tym bardziej jestem zaszczycona, że
czytasz moje wiersze. Z serca dziękuję i pozdrawiam
:)))
Taki koszmar na dobranoc a co na to pajęczyca :)
o matko koszmar jak nic..ja bym zwiewała gdzie pieprz
rosnie...dobre ...ale przeżycie na dobranoc:):):)
fajnie piszesz...ale klimat (jak dla mnie) jest wesoły
:-) pozdrowienia