** SKRZYDLATY WIERSZ **
Wyciągnęłam z dna szuflady wiersz -
stary, niedokończony, zapomniany.
Kartki prawie pożółkły, atrament
wypłowiały.
Czas już na ciebie! - mówię mu.
Koniec samotności, przyszedł twój dzień.
Dobrałam starannie rymy i treść,
ciekawa zwrotka piąta, a najlepsza
pierwsza.
A on pozbierał się, zatańczył
uszczęśliwiony,
po czym dostał skrzydeł...i odleciał.
Gdzieś w locie rzucił mi "cześć".
Trudno...nie będzie wiersza!:)
P.S.Gdyby ktoś go jednak znalazł-proszę o
kontakt, on wie, że za nim tęsknię.:)
Komentarze (8)
fajnie o urodzie pisania
ostatnio też znalazłam takie zaeszyty sprzed...cii
...lat....na szczęście....fajne są dedykacje dla
kogo...uśmiałam sie serdecznie...Poszukaj jeszcze w
tej szufladzie ...głebiej....pozdrawiam:)
Ciekawy wiersz na temat tego co odchodzi(odlatuje)a my
próbujemy usilnie odnaleźć siebie z tamtych lat...Tak
ja to interpretuję-ładnie napisałaś o tym.
Jak widać, wierszom nie można dać za dużo swobody, bo
uciekają ;)...
Jak go znajde to odesle,sliczny wiersz.
Ulotny wiersz i do tego bardzo sympatyczny.
Ciekawy pomysł , dobrze napisany wiersz.+
Bardzo sympatyczny ten wiersz:)nie odleciał
daleko,jest tu:)ciekawy pomysł:)