*** (tłumaczysz mi...)
tłumaczysz mi, że jutra może wcale nie
być
że tak naprawdę masz na własność tylko
wąskie tu i krótkie teraz
że jestestwo pragnie urzeczywistnienia
w bezgranicznej swobodzie
a ciało musi nachapać się
łatwych przyjemności
a wszystko takie użyteczne i pozorne
jak ideał mieszczańskich cnót
a może koniec tak naprawdę
był dawno temu?
co z tego
nic nie zwalnia z odpowiedzialności
autor
sellene
Dodano: 2007-01-12 09:09:21
Ten wiersz przeczytano 582 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.