*** (utkwiła na długo)
utkwiła na długo
40 dni i 40 nocy siedziała
zawinięta w obłoki jasnych źrenic
wisiała w bezmiarze swojego ciała
utulonego zwiewkami wycinków z gazet
z anachronizmem u swoich stóp
zawieszona między sufitem
a podłogą
nieabstrakcyjnych sprzężęń i rozdziałów
z których każdy emanował
siłą
nieznośną siłą przyzwyczajenia
JEJ
autor
Łukasz Andrzej Zaranek
Dodano: 2007-07-02 11:14:43
Ten wiersz przeczytano 446 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wiersz ładny w wymowie jest istnienie pewnych zjawisk
w nas wynikających nie z potrzeby naszych potrzeb
wyższych są Wiersz w przesłaniu jest przekonaniem a
wiec drogą naprzód.Dobry wiersz siła wygody nazywanej
przyzwyczajeniem