z wierzbą w tle...
...świst wiosennego wiatru mnie zbudził
okno orzeźwił kroplą deszczową
i zaczął słuchać trelodii która
płynęła wiotko ciepło miarowo
z krzewu akacji tuż koło wierzby
która włos grzywy moczy w potoku
szum rwącej wody na swych kamyczkach
nutą wilgotną zbadał rytm kroków
i już koncertu poranny podziw
składam na progu matki natury
słońce rzuciło jak Amor strzałę
promień spod stopy strzępiastej chmury...
autor
niezgodna
Dodano: 2024-04-11 09:55:23
Ten wiersz przeczytano 324 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
No co. Jesteś dobra w te klocki i pewnie moje zdanie
Ciebie nie dziwi.:)))
Powtórzę swój komentarz spod wiersza agrafki: Nadeszła
wiosna. Dziś kolegę po raz pierwszy w tym roku
użądliła osa.
Harmonijnie orzeźwiające to przebudzenie.
A "trelodiia" to chyba neologizm (od treli?), bo nie
spotkałam się wcześniej z tym określeniem.
Pozdrawiam :)
Przyroda rozbudza romantyzm duszu...
Śliczny wiersz!
Serdecznie pozdrawiam
Bardzo plastyczny i dopracowany wiersz, bez zbędnych
wypełniaczy.
brawo
Bardzo klimatycznie:)
Ładnie, romantycznie.
Z wielką przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie
Niezgodna:)
piękny poranek.
jak tu ładnie i klimatycznie
jak tu ładnie i klimatycznie
jak tu ładnie i klimatycznie
Spokojne oddechy są najpiękniejszą melodią świata :-)
Tu ją słyszę
Prześliczny wiersz malowany zjawiskową przyrodą.
Pozdrawiam pięknie ;-)
W tym wierszu są tak poetyczne opisy poranka z wiatrem
i śpiewem ptaków, że tworzą harmonijną atmosferę
zjednoczenia z naturą, z jej pięknem i siłą.
(+)