***... wytrzymam...***
Wytrzymam wszystko – co tylko
wytrzymać można…
We wnętrzu samej siebie, zgubiona czuję
się…
To wszystko zbyt mocno przytłoczyło
mnie…
Musi minąć jakiś czas, by wszystko
spowrotem ułożyło się…
By wszystko wróciło do
„normalności”…
„Normalność” ta zgubna czasami
jest…
Przeraża mnie myśl, że kiedyś spojrzysz w
oczy me i powiesz „Pomyliłem się, tak
bardzo pragnąłem Cię, że odwróciłem się
– i wycofałem się…”
Więc teraz ja znikam,
Cząstka mnie zgasła,
Topiąc się w smutku swym,
Wspominając jak cudownie było –
uwierzyć…
…jak mogłam pomyśleć, ze cudownie tak
zostanie…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.