zanim echo zniekształci dźwięki
zagłuszę szeptem każde wahanie
bo we mnie wezbrało morze
jedna kropla abyś w poszumie
stał się muszlą w której zamknę
poufne niewykrzyczane
na pamiątkę
autor
grusz-ela
Dodano: 2017-11-18 08:30:48
Ten wiersz przeczytano 1805 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Hej Arku, miło, że zajrzałeś :)
zaciekawiła mnie ta muszelka :)
Pozdrawiam, Zenku :)
Bardzo dobry na dzień dobry Pozdrawiam Elu
AMOR :)
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
Serdeczności Wiktorze :)
Muszelke jednak - zwykle - zabieramy ze sobą. Na
pamiątkę... Może.. tak może być, ze będzie 'zaszumi"-
w niej - w muszelce.
Serdecznosci:))
Babo Jago, owszem, nie narzucam sposobu interpretacji
- czytelnik wyjmie z tekstu to co zechce :)
Dziękuje i pozdrawiam :)
Czytam jako wahanie peelki przed podjęciem jakieś
ważnej decyzji może dotyczącej całego życia.Możliwe,że
słowa które wypowie i decyzje,które podejmie zmienią
wszystko a po dawnym życiu pozostanie tylko
wspomnienie.To tylko takie moje subiektywne
wrażenia.Wiersz bardzo dobry i myślę ,że wiele jest
sposobów jego interpretacji.Pozdrawiam
serdecznie,Elu.:)
Remi, no niekoniecznie o miłości, ale jeśli Ty tak
interpretujesz, to ok, bo jak Wiktor zauważył - tekst
jest otwarty z ograniczona do minimum rekwizytornia :)
Pozdrawiam :)
Krótko o miłości :)
Wiktor - tak miało być :) Otwarte.
A popularność? To błyskotka :)
a jednak - urzeka...