100 pytań do...
100 pytań do Ciebie mam Boże,
odpowiedz choć na jedno,
moje ciche wołanie
a wiele zmienić to może.
Czy zawsze w potrzebie
zostawiać możesz mnie ?
Powiedz, proszę nie milknij
nie czas, jeszcze nie, nie.
Czy odbierając nadzieję,
której skrawek mam,
sprawdziłeś czy żyję ?
co chcesz mi w zamian dać ?
Ty milczysz jak nadęty głaz
w swym majestecie istnienia
nie słuchasz bo nie chcesz
czy marność mej duszy cię onieśmiela?
Dlaczego w życiu tak zawsze jest,
że cios za ciosem na mnie ślesz?
Nie chcesz powiedzieć tego mi?
Nie dziwi mnie to- tym razem śpisz!
Każesz za wszystko co zrobię źle,
a zapytałeś czy tego chcę?
Sprawiasz by łzy rozpaczy płynęły mi
Okrutnym wzrokiem spoglądasz.
Gdzie jesteś teraz Ty?
Ty co stoisz na piedestale.
Nie słuchasz swych poddanych!
Nie słuchasz ich wcale!....
Nie ma łatwych pytań i trudnych odpowiedzi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.