1492
żyjcie młode kocięta
w swej bezgranicznej ufności,
zanim nadejdą dni szarej,
beznamiętnej starości
tańczcie, póki możecie
tango wiecznej miłości,
esencji uczucia pełnej
a nie dnia codzienności
żegnaj Kolumbie stary,
wszak o tym zawsze marzyłeś,
za horyzontem odległym
miłość swą dogoniłeś!
zanim, jak węgiel spłoniecie
i popiół po Was zostanie,
zanim - miast zabaw weselnych,
ostatnie księdza kazanie
odkrywajcie przed sobą
lądy, których nie znacie,
dopóki Kolumb w Was żyje,
dopóty wciąż się kochacie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.