15:00
Zauważyłam ostatnio zegar na ścianie
jest dziwnie spokojny...
od momentu, kiedy go powieszono,
kiedy ostatni raz wymieniono baterię,
kiedy ostatni raz zmieniano czas na
letni,
wisi...
nie buntuje się...
nie odzywa ani słowem,
być może dlatego, że nie może...
a może dlatego, że nie chce...
dlaczego mu się dziwić?
Niczego mu nie brakuje
spokój
cisza
brak problemów
marzenia
zainteresowanie
tak...
zainteresowanie
ciągłe
nieustające
zainteresowanie wszystkich
niby oczywiste,
a jednak tak znaczące.
Zegar jak człowiek,
ale tylko temu pierwszemu
bezinteresownie
potrafimy dać tak wiele...
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.