19
Czekałem na Ciebie,tak uczuć spragniony,
liczyłem na Ciebie,tak bardzo zmęczony,
marzyłem o Tobie,w trakcie tych nocy,
myślałem o Tobie,wołałem pomocy.
Tak strasznie się czułem,ogromnie
bolało,
jakby ogniem płonęło całe me ciało.
Myślałem,że umre,znikne w nicości,
tak bardzo pragnąłem Twojej miłości.
I wtedy przyszłaś, jak ze snów
stworzona,
tak piękna cudowna,ma wymarzona.
I czas się zatrzymał,do żywych wróciłem,
podszedłem do Ciebie i przytuliłem.
A krew w moich żyłach znów szybko
płynie,
bo moja miłość nigdy nie zginie.
I dalej czekam,lecz bez wątpliwości,
bo jestem pewien Twojej miłości.
Przepraszam za to,że taki byłem
nieufny Tobie,że nie wierzyłem.
Tak bardzo pragne Twojej czułości.
Już nigdy nie zwątpie w sens tej miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.