2006/2007
Nareszcie
oddycham
dwutysięcznym siódmym
powietrzem,
zatem żegnaj roku
dwutysięczny szósty
tak nudny i pusty.
wyrzuć z mej pamięci
wspomnienia
trujące jak krople rtęci,
żegnaj,
nie będę tęskniła,
będę się twym odejściem
bardzo cieszyła..
autor
dominika8)
Dodano: 2006-12-31 13:09:45
Ten wiersz przeczytano 437 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.