24 XII 2022
Święta, ale nie jest biało,
Na ulicach mnóstwo błota,
Resztki śniegu już stopniały...
Słota.
Z radia (zresztą sami wiecie)
Znikł rap, znikły rock'n'rolle,
Pełno - jak w supermarkecie -
Kolęd.
Jest choinka, jest opłatek,
Gwiazdka do nieba przypięta,
Barszcz, pierogi, ryba... Zatem:
Święta.
Dań dwanaście, wino, kijafa...
Próbuj, nawet jeśli boli!
Po wieczerzy czas na rapha-
cholin.
Komentarze (19)
Wszystkiego dobrego, zdrowia, weny i szczęścia w nowym
roku.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego dnia.
I SUPER - hej kolęda KOLĘ da
Fajny wiersz. Pozdrawiam świątecznie Michale
Należałoby życzyć na święta, żeby zawsze wspomnienie
smaku jakiejś potrawy pozostawiało mocniejszym niż
pamięć smak medykamentów.
Napar z dziurawca.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia! (i zdrowych
oczywiście)
Sylimarol*
...Syromarol, mniej pod ręką,
gdy ten pierwszy nie pomoże,
trzeba wspomóc pokarmowy
kiedy tyle dałeś Boże...
wesołych i zdrowych Michale:))
Święta to taki czas z reguły bez ograniczeń i
rzeczywiście trawienie może być zaburzone.
Chciałoby się z umiarem, ale nie zawsze się nam udaje.
Pozdrawiam serdecznie w klimacie Świąt!
:)) Udało mi się powstrzymać obżarstwo przy
pierwszych sygnałach żołądka, więc obyło się bez
leków.
Miłego świętowania Michale:)
Jak bort, czyli oszczędnie jedzeniowo i finansowo, a i
alkoholu od kilku lat zero. Rano długi, refleksyjny
spacer po lesie z moją futrzana córką:).
Wiersz fajny.
Pozdrawiam.
Miałem dzisiaj nie wchodzić, ale zobaczyłem Twój
kolejny bardzo dobry wiersz w tematyce świątecznej
(i okołoświątecznej), więc dlaczego nie :)
U mnie też słota, co się zaś tyczy obżarstwa... Cóż,
mnie już na to nie stać :) I nie mam na myśli np
deficytu budżetowego, z tym mają potworny problem np
rządzący, a co za tym idzie - państwo... Po prostu - w
pewnym wieku trzeba o siebie dbać (tzn fajnie byłoby w
każdym :)), więc nie nadużywam (jedzenia, bo alkoholu
nie używam już wcale) i dzisiaj na świąteczne
śniadanko, jak na codzienne - płatki owsiane z
bananem, jogurtem i kakao :) Ale skłamałbym, mówiąc,
że nie snują się za mną śledzie w oleju itd, itd
itd... Jakby co, to na posterunku zawsze - Ostropeścik
Plamisty ;-)
Raz jeszcze - wiersz świetny i raz jeszcze - zdrowych,
spokojnych Świąt :)
Pozdrawiam.
Super.
A mnie to omija :)
Świetnie oddany obraz wczorajszego, wigilijnego dnia,
Utrwaliłeś go w krótki i bardzo realistyczny sposób,
puentując szczyptą humoru :)
Pozdrawiam Cię i życzę udanych Świąt :)
U nas szklanka na dworze znów była.
Rahpacholin niepotrzebny.
Miłego świętowania