W 48 dniu przegrana
No niestety tak to bywa.
"W 48 dniu przegrana".
09.05.2020r. sobota 10:33:00
W 48 dniu przegrana,
Z grzechem,
Nie musiałem,
Ale jednak
Tak się stało.
Czuję się...
Taka podwórkowa batalia,
By zło było silniejsze
Od wielogodzinnych modlitw
I to przez wstawiennictwo
Tak wielu ważnych, wielkich świętych?
I przez wstawiennictwo samego Pana
Jezusa.
Może, gdyby nie te modlitwy
To nie byłoby tych 47 dni i 48 dnia
upadek,
Może to by było już dawno
I wielokrotnie.
Strach?
Od nowa wyzerowany licznik
I na jakiej cyfrze, liczbie się
zatrzyma?
Chcę, ale wiem, że wiecznie nie
wytrzymam.
To nie był nocny przyjaciel,
Ale wróg piekielny!
Ciągle taka szachownica niepewności
I tak do pewnej śmierci,
A wcześniejszego upadku w grzechu.
Jednak śmierć ta
To tylko doczesna,
Bo życie jest wieczne!
No i cóż, znów nie miałem jak być u was. Nie wiem jak wygospodarować te kilka godzin każdego dnia lub nocy.
Komentarze (6)
cóż znaczy mały grzech ...prawda jest w wieczności
...do Boga nie uskarżaj się ... d poprawy prowadzi
inna droga ... taki upadek ... to nie grzech gdy krew
nie leje się stróżkami ...prawo do upadku jest by
podnieś się w nim w dostatku ...
gdyby nie nasze słabości nie mielibyśmy szans na
poprawę i refleksje nad sobą błędy w życiu są motorem
napędowym dla bycia bardziej sobą więc ciesz się bo
masz nową szansę
wiem że rzadko goszczę ale z serca pozdrawiam
Człowiek się stara, ale nie jest idealny i moim
zdaniem nigdy nie będzie, jest spowiedź, pokuta,
pojednanie, udanej niedzieli.
brak silej woli?? Emocje górą? Taki jest człowiek.
każdy z nas popełnia grzechy,
po co się tak gryźć,jest jeszcze sakrament pokuty,
życzę miłej niedzieli:)
n
Dla ciekawości, z jakim to ciężkim grzechem
przegrałeś?