‘’ Bezdomni...
Nastał kolejny dzień
Kolejne szare ludki na horyzoncie ulic
Tłok świateł i samochodowy wyścig znów
trwa
Kobiety spieszące na tramwaj i dziecka
śmiech gdzieś w oddali
Przez szyby w oknie kolejna sprzeczka się
zaczyna
Kłócące się małżeństwo o parę groszy
Tak wygląda bitwa o przetrwanie
W świecie piękna i grozy
Pieniędzy i kariery
Tak właśnie wygląda typowy dzień…
Stoi gdzieś szara rudera
Okiem nikt na nią nie zerknie
W końcu wszyscy zapracowani...
Słychać z stamtąd odgłos może kilka
W szarym betonie nie jedna łza wylana
Na płocie pobliskim nie jedna krew
oddana
Skulone dwie postacie zerkają w nicość
Dwie pary oczu i obie bez życia
Dwie pary butów i obie z dziurami
Twarze ich takie jak z najgorszego snu
Całe czarne i brudne resztkami zgniłego
żarcia pokryte
Jak w świńskim korycie…
Smród i rozgarbiasz
Aż żal patrzeć na kartonowe siedliska
szczurów i larw
Porzygane prześcieradła niby do spania
Na których już nie ma miejsca na dalsze
żarcie dla robactwa
Pod paznokciami resztki ze śmietniska
pobliskiego
A na głowie aż roi się od wesz
Co ci ludzie teraz mogą myśleć?
O czym marzą?
Czy oni mają serce?
Na pewno większe niż tysiące innych
ludzi
Miliony katolików… katolików (czy oby
na pewno?)
Czym ci ludzie zawinili?
Czym ci ludzie zasłużyli na taki żywot
marny
Pamiętaj , oni o każdy kawałek chleba
potrafią się zabić
O każdy puszki brzęk mogą stoczyć okrutny
bój
A my?
A my co na to?
Może ci ludzie byliby odkrywcami
Może nauczycielami
Może miliarderami
Gdyby ktoś im pomógł…
A nie odwracał się napięcie
I udawał że nie widzi ich oczu
Oczu pełnych żalu i tęsknoty
Tęsknoty za świeżym powietrzem
Za łanami zbóż
Za czystym ubiorem
Za czystymi rękoma
Za włosami bez robactwa…
Pamiętaj, bezdomni to tacy sami ludzie co
Ty czytelniku…
Komentarze (2)
Błąd na błędzie. Skandal! Poza tym przegadany,
moralizatorski traktujący czytelnika jak uczniaka.
Wiersz ma prowokować do myślenia - NIE pouczać! Nie
lepiej zamiast ferować wyroki zasygnalizować temat,
problem? Znam bezdomnych, którzy mieli wszelkie
warunki by być odkrywcami itp a nie zostali, bo
łatwiej im żyć jak żyją bez obowiązków, stresów itp...
Płaski, powierzchowny, bazujący na stereotypach.
Niestety :(
Znowu interesujący problem poruszyłeś w wierszu.
Bezdomni to tacy sami ludzie, są wśród nas, czasami są
tacy z wyboru, a czasami z niemocy. Nie odwracajmy się
od nich, kiedy możemy wspomóc.