† Cmentarna ceremonia †
Skrzeczące wrony, latające sowy,
Śpiewajcie na znak mój…
O to dzień nadszedł,
Gdzie serce me oddam …
Stąpam po ścieżce usłanej czarnymi
płatami,
Płatami zwiędłych róż,
Obok- latarnia,
Paląca się bladym płomieniem…
Idę… swój wzrok kieruję ku
ołtarzowi,
Na którym posrebrzana szkatuła
stoi…
Tam ułożę swój skarb,
Na znak zjednoczenia ze zmarłymi…
Bo to oni bronić mnie będą
Przed Sądem… Przed Bogiem…
Który skarze mą osobę w doliny,
Gdzie panuje wieczna męka,
Tam gdzie słońce swych promieni ze strachu
nie ukazuje…
Na cóż mi Oni- strażnicy?
Wola Boska jest nieubłagana…
autor
Melito
Dodano: 2007-12-11 00:00:36
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
swietna atmosfera !
kocham takie mroczne wiersze. oczywiscie +
Ciekawy wiersz , naprawdę +
Podoba mi się styl jakim jest napisany jest ten
wiersz.
Tak tu smutno tak tu głucho i ponuro - treść aż strach
bierze...przecież zawsze jeszcze można zawrócić. Swoją
drogą proponowałabym podział na strofy...lżej by się
czytało! Pzdr. z uśmiechem!