ABC albo cieplutkousta
A leż anielskie akordeony
B ledną brzeziny. Basem brzmią bębny.
C ieplutkousta cętkiem czerwonym
D rażni derenie. Dogasły dęby.
E ksplodująca echem ekstaza,
F ioletu frazy, furkocze fagot,
G wiazdy gdzieś grzęzną, głuchawe
gniazda.
H ejże, hołubce hulają harfą.
I ksy iskierek i inspiracji.
J esień jagody jarzębinowe
K armi karminem, korale krasi.
L as lekko lgnący. Leci listowie.
Ł anami łubin łzawiej łopocze,
M orze muzyki. Masz moją miłość.
N ajszczerszą. Niesie nuty najsłosdsze.
O czarowaniem okno odżyło.
P ójdźmy pastwiskiem. Pole przykrywa
R óżana rosa. Ranek roztańczmy,
S kry szczerozłote suną spod smyka,
T ęczowe trąbki targają trzciny.
U werturowo. Usta ucichły,
W ieczorne walce wicher wydzwania.
Z nów zasypiamy, zastygły zmysły,
Ż yto żałośnie żegna żurawia.
Komentarze (69)
za pierwszym razem mnie zatkało i się zapomniało.
dobrze, że wróciłem :):):)
Witaj. Stello zaniemowilam z podziwu dla kunsztu...
Moc serdecznosci.
Serdecznie dziekuje kolejnym gosciom :)
Podziwiam :))
pięknie ...to jest najwyższa półka perełka - jestem
pod wrażeniem:-)
pozdrawiam
słów mi brak. mistrzostwo świata!!!
Po prostu, pięknie! Pozdrawiam!
Niesamowite, jaki masz Poetko talent. Istna perełka!
Miłego dnia:-)
ściągam czapkę, ale ja doskonale wiem do czego TY
Ewula jesteś zdolna+:) miłego dzionka
aż czuć ten cudny klimat Pozdrawiam Ewuś:)
Mistrzostwo!
Miłego dnia, Stell ;)
Odzyly we mnie -wszystkie polskie pastwiska świata. -
Chcialby pójść takim - pastwiskem. Nie mam słow! -
Rzeczywistość -przez nasycenie zdumiewa bardzej, niż
slonna byla dopuszczać moja wcześniejsza możliwość
wyobrażni. - Otwierasz horyzonty na nas samych, na
"gospodarstwo", ktorego jesteśmy częścią. To jest po
prostu - Ołtarz.
S uper!!
S kry szczerozłote suną spod smyka,
(dałabym bez "spod")
Powinienem i mialem napisać:Czyki - wszystko jest
normalnie. - Sokojnie:_ to jeszcze nie koniec Świata.
wszystko na pewno jest poukladane... - czyli - jest
tak, jak być powinno.
Wiersz jest - Super, pokazuje, ze mozliwości
przekraczają często wyobrażnię co do nich.
Pozdrawiam:))
Ależ się boją tego "Y" a ona spokojnie
...w abecadle śpi.