Abym potrafiła żyć
Ten wiersz jest po to abym potrafiła żyć kiedy już odejdziesz
Wchodząc do ciemnego tunelu
widzę niewidoczne oczy-
świecą jakby ich właściciele
zaczajali się na mnie-
jak wilki o lśniącej sierści
bacznie czekają na ofiarę.
stoję i jakbym stała
na polu ze świeczek
i nieśmiałymi oczami badam ich oczy...
Pierwsza łza-
cicho upadła na dywan
Druga łza-
i moje spojrzenie w mokre lustro
Trzecia i czwarta-
kiedy będziesz odchodził
I tysiąc innych-
abym potrafiła dalej żyć.
Komentarze (3)
Smutno mi sie zrobilo. Rozstania sa zawsze bardzo
bolesne, lzy i zlamane serce. Miejmy jednak nadzieje
ze nie odejdzie. Pieknie to opisalas.
Zycze by nie odchodzil i aby nie bylo lez. Smutny
wiersz, ale bardzo realny. Pozdrawiam.
piekny wiersz o milosci przez morze lez wyplakanych na
jego czesc:) pozdrawiam