Abyśmy mogli się widzieć
Kolejny dzień liczb ujemnych.
Siedzę w fotelu,
próbuję obudzić w sobie dziecko.
Wzrokiem
ogarniam wszechświat,
choć starcza wyobraźnia.
Wieczór w plusie
w nim idealna symetria gwiazd.
I to szczęście,
które ostatecznym celem w nas.
W innym wymiarze
napełnia światłem duszę.
/I.Ok./
Komentarze (27)
Od dzisiaj biore od Ciebie: dzień na plusie!
Pozdrawiam ciepło i z optymizmem!:)))
Kosmicznie - takie życie. Pozdrawiam;
Energia kosmosu równoważy bilans ujemny dnia.
Szczęście z pewnością napełni duszę światłem.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Piękny, nastrojowy wiersz z "idealną symetrią
gwiazd"... ona zazwyczaj plusuje, mimo ujemnych liczb.
Miłego wieczoru, Czatinko :)
Plusy i minusy przeplatają się bezustannie. Ważne, że
bilans nie jest na minusie.
W każdym jest dziecko, tylko skrzętnie skrywane.
Ładne rozważania. W tym drugim wymiarze życia, można
dotknąć prawdziwego szczęścia. Pozdrawiam.
Trzeba mieć wyobraźnię, żeby
znaleźć się w innym wymiarze,
poczuć swój świat i wolność.
Świetny wiersz.Pozdrawiam serdecznie.
dajesz poczucie wyzwolenia
pozdrawiam
Chyba dzisiaj czujesz to, co ja, tylko inaczej. Jak
zwykle mnie pozytywnie nastrajasz i to z kosmicznym
rozmachem ;)
/ogarniam wszechświat,
choć starcza wyobraźnia./
dobre i bliskie:)
Refleksyjny wiersz i ma swój wymiar, który też unosi…
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobre to-to!
W drugiej strofie nieplanowany rym się wdarł
(gwiazd-nas), "podbity" rytmem sprawił wrażenie
solidnie i zbyt precyzyjnie - jak na wolny wiersz -
zrymowanego.
Polecam usunąć ten rym.
Za poruszający klimat +
Pozdrawiam serdecznie.
Dzień na minusie, wieczór na plusie... Żeby poprawić
ogólny bilans, zostawiam plusa, bo wiersz jest jest
poruszający i "napełnia światłem dusze". Pozdrawiam
serdecznie :)