Ad hoc

Masz rację - pisanie ma przynosić radość, nie ma się o
co wadzić:)

Brakuje forum, stad scieranie sie w komentarzach;
kazdy chce wyrazic swoje zdanie, moze ma dobre checi,
by podniesc poziom portalu, ale tluczenie po glowie
ciagle jednego - nie zmieni poziomu calego szeregu,

kazdy ma swoich czytelnikow i antypatykow... glosy to
/zasluga/ systemu, i bez odpowiedniej moderacji zawsze
beda zazdrosci, klotnie, oskarzenia o ciulanie itp.
itd.; hipokryzja jest udawanie, ze nie zalezy nam na
czytelnikach, to po co wyciagac z szuflady? Apelujmy o
zniesienie glosow, piorek i topu, skoro przez nie tyle
halasu, o nic:) pozdrawiam

Dzień dobry - bardzo podzielam pogląd wyrażony w
wierszu. Ta droga na noże niechby się zamieniła w -->
niech każdy orze jak może, a wtedy i efekty byłyby
widoczne, bowiem starania stawałyby się widoczne z
dnia na dzień. Ale wyścig szczurów uprawiany w realu
za kawałkiem luksusu, przeniósł się również w sferę
duchową i to nie przebierając w środkach i metodach.
Tu na podwórku zabawy w wiersze mnie osobiście drażni
nieuczciwość, czyli rozpływanie się w pochwałach i nie
oddanie głosu. U paru osób jest to zasada - czyli
specjalizacja w zbieraniu do urny na akord.
[pomijam tu przypadki, że ktoś zapomni, bo i tak się
zdarza, co stwierdziłam u siebie, gdy zajrzałam pod
wiersz drugi raz do kogoś, żeby zobaczyć jak ludzie
przyjmują dany problem poruszony w wierszu i
zobaczyłam swój komentarz z otwartą głosowalnią - głos
nieoddany, oczywiście zaraz nadrobiłam, a nawet się
zarumieniłam.]

re:Maciek.J
Ależ ja nie mam nic przeciwko głosom, z chęcią oddaję
głos, gdy przeczytam wiersz, który niesie jakieś
przesłanie.
Nie mam zbyt wiele czasu na Beja, więc czytam mało,
wybiorczo.
Ta urna, to na moje głosy, nie chcę ich, jeżeli mają
być powodem czy pretekstem do zastanawiania się, czy
na ten głos zasłużyłam.

O co ta kłótnia,
o co te boje?
Nie sądźmy innych
i róbmy swoje.

Nie rozumiem tych dylematów. Każdy jest wolny w swoich
wyborach i ma prawo do postępowania według swojego
widzimisię. Co też Cię tak zniechęciło ???

droga Koncha
skoro wiersze bywają nagradzane, wydawane w tomikach,
zapisuje się je w pamiętnikach to dlaczego nie
głosować ?
każdy głos to przecież jakiś wyraz uznania za twórczą
pracę
dlatego jestem ZA

Podzielam pogląd. O co tu się bić?
Więcej dystansu - najpierw do siebie, potem do świata.
Do śmieszności, niemal z każdego miejsca, jest zwykle
nad wyraz blisko.

Jeśli ktoś zasłużył, to dostaje głos i nikomu nic do
tego.

Nie wściubiać nosa,
w cudzego "głosa"!
Pozdrawiam!

Na upór nic nie pomoże,
nawet...noże!

A co do głosowania, to nigdy nic nie wiadomo, tak jak
ostatnio z
głosami na Prezydenta.
Wszystko może zaskoczyć!

Pozdrawiam.