Z akt afery podsłuchowej
O każdej schadzce z Krystynką,
ktoś mojej żonie kapuje.
Aż wreszcie się domyśliłem -
jakiś typ mnie podsłuchuje.
Od żony więc zebrałem lanie,
i ciuchy spod okna swego.
Lecz za to w Prokuraturze,
mam statut pokrzywdzonego.
Krystynka gdzieś wyjechała,
u kumpla śpię na podłodze.
Ale jak d..ę poderwę -
do Sowy z nią nie zachodzę.
Komentarze (30)
Kry z tynka. :-D Kumpel z wojska?;-) Pozdrawiam z
uśmiechem
Wesołych Świąt - smacznych, zdrowych i bez podsłuchów!
Fajnie na wesoło
Dzięki za uśmiech...
Wesołego Alleluja Andrzeju:)
:))Trzeba uważać na kamery itp:))
Najlepsza w tej dziedzinie jest internetowy
przedłużacz:D
To przydomek takiej PANI:))
Wesołego Alleluja Andrzeju***
Żeby Krystynka nie zaszła...
Ale ona na razie u swojego drugiego przyjaciela. :)
Świetnie, z humorem Andrzeju. :)
Fajny wiersz, z humorem:)
Zdrowych, radosnych Świąt wielkanocnych życzę
Andrzejku.
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S Ostatnio prawie mnie nie było na beju, albo
wpadałam na moment, lecz ze trzy ostatnie Twoje
wiersze zapunktowałam, bez komentarzy, bo nie chciałam
się ujawniać...:)
Potrafisz uśmiechnąć!
Pozdrawiam Stumpy :)
Udana satyra na temat tego zamieszania :) Wesołych,
Zdrowych i Pogodnych Świąt Wielkanocnych :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Ładnie z humorem. Pozdrawiam :)
Ładnie z humorem. Pozdrawiam :)
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam
lekko i z humorem. :)
Zdrowych i Wiosennych Świąt dla Ciebie i Twoich
Bliskich :):):)
Mniej mówić więcej robić :)
Pozdrawiam z uśmiechem i życzę wesołych świąt :*)
☀
Przydał się otrzeźwiający humor, wesołego alleluja;)