Albo rybki albo akwarium
najlepsze pomysły na wiersz
przychodzą mi na 'fajce' i wcale się nie
zdziwię
jeśli od tego pisania dostanę w końcu raka
płuc.
napiszą w nekrologu
po długim i bolesnym wierszu,
umarła taka a taka,
z domu błońska,
pozostawiając:
nieutulony w żalu przemysł tytoniowy,
niespłacone raty w banku,
niedokończony daszek nad drzwiami,
nierozpieczętowaną paczkę podpasek,
oraz
pół opakowania kawy Pedros.
z drugiej strony, umrzeć zdrowym
to strasznie głupie jest.
Komentarze (19)
Umrzeć, żeby nie bolało? Za strachliwe nasze ciało.
Chociaż zdrowie masz też końskie. W tak
napisanym wierszem nekrologu. Nie dorównasz samej Pani
Błońskiej.
Gratuluje poczucia humoru z samego rana.
Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Palenie i picie to prawdziwe życie. Wiersz OK!
Zgadzam się z zora2 i też podobnie rozumowałam dwa
lata temu a wiersze dalej pisze, ale tego co nas w
końcu dobije to i tak nigdy nie wyeliminujemy.
Jeszcze osiem lat temu rozumowałam identycznie jeśli
chodzi o umieranie, bo wierszy jeszcze wtedy nałogowo
nie pisywałam. Brak śmierdzących popielniczek zupełnie
mi nie przeszkadza. :))