...Ale jak tu nie płakać...
Czemu czasami tak bywa,
Że łza po łzie z byle powodu spływa?
Że człowiek głupimi rzeczami się
przejmuje
I bezsensownymi myślami głowę sobie
truje?
Ale jak tu nie płakać, gdy świat się wali,
Gdy Twoi przyjaciele wrogami się
stali...
Jeszcze wczoraj tacy dobrzy, tacy mili,
Dziś zazdrości i nienawiści kierować sobą
pozwolili...
Rozum podpowiada, że na takich przyjaciół
łez szkoda,
Lecz to mi niestety otuchy nie doda...
Ale jak tu nie płakać, gdy świat się
wali,
Gdy rodzicom zabrakło dobroci, którą kiedyś
mnie obdarzali...
I wciąż jak małe dziecko mnie traktują,
Nie wiedząc, że w ten sposób życie mi
rujnują...
Rozum podpowiada, że ten kryzys w końcu
minie,
Lecz ja wiem, że biegnący czas na to nie
wpłynie.
Ale jak tu nie płakać, gdy okrutny jest
świat
I nikt tego nie zmieni, mimo upływających
lat...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.