Aleja
Idzie cichą aleją,
słońce ogrzewa jej twarz,
wiatr rozwiewa jej włosy,
lecz oczy jej smutne.
Idzie cichą aleją,
między płytami z marmuru,
drzewa delikatnie szeleszczą,
żaby rechoczą w stawie.
Idzie cichą aleją,
spogląda na smutne ogniki,
a ptak śpiewa radośnie,
i wiewiórka skacze szczęśliwa.
Cieszą się, bo nie wiedzą
ile cierpienia jest na tym cmentarzu.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.