Ależ skąd...
Na pociechę temu, którego boli ząb...
Proszę, pisz mi zrozumiale,
albo nie, nie musisz wcale.
Lepiej powiedz mi na ucho,
że ci czasem bardzo smutno.
Tęsknisz za mną, ależ wiem,
to normalne, że pamiętasz.
Jeszcze ciągle jestem z tobą
i w dodatku uśmiechnięta.
Inne panie adorujesz,
co dzień im posyłasz słowa...
Nie, nie wierzę, ty żartujesz,
na co przysiąc bym gotowa.
Bo znam dobrze swoją wartość,
tak to utrwalone mam,
wiem, nie znajdziesz takiej drugiej,
choćbyś nawet bardzo chciał.
Mówisz śmieszne, że przesadzam,
tyle kobiet chętnych jest,
no, to dobrze możesz odejść,
nie zapłaczę, mam ten gest.
Jeszcze będę kciuki trzymać,
za pomyślność i za fart,
mówisz, że mi nic nie wierzysz,
pewnie miły, głupi żart.
p.s.
Mężczyźni są jak dzieci, boją się pana
doktora,
co sprytnie zęby leczy, usuwa, gdy na nie
pora.
Woleli by dentystkę, co to znieczula ich
wzrokiem,
i jeszcze dla wszelkiej pewności,
przygniecie swoim bokiem.
Komentarze (12)
I całkiem fajny wierszyk...a p.s. podpisuję
się..pozdrawiam;)
Ząbki trzeba leczyć a jak się nie da - rwać! Co się
zaś tyczy... a to już inna sprawa...
"Jeszcze będę kciuki trzymać," - i to z takim wyrzutem
powiedziane, że ho, ho... Podoba mi się. ;)
Faktycznie jak ładna dentystka rozwiercała mi zgorzel
to położyła się na mnie.
Bólu nie pamiętam, ale dentystkę dobrze
jestem pewna ze twoj wiersz nawet bol zeba wyleczy -
jest swietny !!!
lekki i z humorem
Kobietom rola lekarzy pozostaje, wiedzą coś o tym...
albo im się zdaje.
Mimo, że boli..nie dla mnie :(.. M.
podoba mi się, pisz takich wierszy więcej bo podnoszą
na duchu :D
ależ ten pan w sobie zdaufany, przyda mu się mała
nauczka ;-)
Bardzo fajnie, z humorem.Pozdrowienia.
Rymowaniec na ból zęba? Oto nowa recepta! Świetnie.
To ja wstawiam zamiast kropelek nasercowych. Ale
oszczędności dla Funduszu zrobimy!
Krin: niewybredne rady, może nie od parady...:)
Daj mu tylko trochę swego ciała a o zębach bólu nie
będziesz myślała:)