Alkocholik
Ty właściwie jesteś sam, nawet nie jak
palec
Bo palców razem pięć...
Ty nie masz nikogo, co się z tobą
dzieje?
Skąd wicher ten, skąd w oczy tobie
wieje?
Gdzie teraz dusza twoja w duszną noc?
Leci wysoko czy spada na dno?
I czy zamierzasz zacząć pić, a jak
właściwie
lekko czy ciężko myślisz żyć?
Ty właściwie jesteś sam, nawet nie jak
pies
Bo psy bezdomne błąkają się po dwóch...
Ty nie masz nikogo, opuścił cię nawet
duch.
Gdzie stoisz,skąd przyszedłeś ,dokąd
idziesz?
Ty właściwie jesteś sam... Ja się tobą
brzydzę,
Ty nie masz nikogo, nawet ja się ciebie
wstydzę...
Zbrodnia Ikara na tem polegała
Czem wyżej lecisz tem jest twardsza
skała...
A ty właściwie już zostaniesz sam,
Ty nie będziesz miał nikogo...
Ratuj siebie, ratuj sam i pamiętaj, że
Gorsze od zera są zera dwa.
Komentarze (1)
Droga ZIULO! Alkohol pisze się przez samo "h". Popraw
bo razi. Przepraszam.