Alkoholiczka
Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść.
Alkohol powoli,
po kropli wypiera
wszelką życia treść.
Ma rodzinę, pracę,
nie robi awantur,
nie sypia po bramach.
Lecz codziennie walczy
z demonem w butelce,
rozpaczliwie sama -
nikt nie słyszy krzyku.
Jak długo podwójne
życie można wieść?!
Za silna, by upaść,
o wiele za słaba,
by się umieć wznieść...
Kalina Beluch
Komentarze (9)
Ciekawie ujęty wiersz. Do takiej terapii potrzebna
jest bratnia dusza. Pozdrawiam.
bardo trudny temat poruszasz ale trzeba o tym
pisać...pozdrawiam...
Wtaj, bardo ładny wiersz. w samotności nie ma terapii,
choroba pogłebia sie.
trzeba komuś zaufać. pozdrawiam.
Ciekawy wiersz. Myślę, ze z takim problemem boryka się
wielu, życzę każdemu, by umiał się wznieść.
Pozdrawiam:)
Świetnie oddany klimat zmagań ,osoby uzależnionej
.Pozdrawiam
...nie jest tak prosto walczyć z demonem w
butelce...samotnie beż przyjaznej dłoni...
picie w samotności do lustra nikomu nie wychodzi na
dobre
i niby rodzina ,koledzy w pracy ,przyjaciele a ciągle
sama ,takie jest życie , pozdrawiam Cię Kalinko Twoje
wiersze zawsze trafiają do serca.
Niestety to okropny nałóg,odbierający szansę lepszego
istnienia.Ale można z niego wyjść przy pomocy innych
grup wsparcia w walce z nałogiem.Pozdrawiam.