Amigos 4 ever?
Dedykuję ten wiersz wszystkim tym, którzy wiedzą, że tych prawdziwych przyjaciół jest niewielu…i tym moim, właśnie takim „przyjaciołom”…=/
Łzy płyną…Ty znów sama, w domu.
Przyjaciółka Cię olała, ale nie
powiedziałaś nikomu.
Facet Cię zranił, miłość zawiodła kolejny
raz.
Obiecałaś sobie „Zaufałam ostatni
raz!”
Lecz i tak, nic z tego.
Wróci ten lub pojawi się inny, i jak zrani
znowu zapytasz „Dlaczego?”
Pozornie, szczęśliwe życie masz.
To nie prawda, bo nie raz to „idealne
życie” sypnęło Ci piachem w twarz!
Ci przyjaciele, którym tak ponoć zależy.
Kiedy jest Ci smutno, nie ma Ich z Tobą, a
Ty w to nie możesz uwierzyć.
I znów Ty pierwsza do przyjaciółki
dzwonisz.
Masz wrażenie, że się
narzucasz…kolejną łzę zaraz
uronisz.
Ale to nic, bo na imprezy razem
chodzicie!
I choć świetnie się razem bawicie.
Ten sztuczny świat Cię już nudzi i następne
zadajesz sobie pytanie.
„Czy kiedyś to się skończy, czy już
zawsze tak zostanie?…”
Tak naprawdę, dopiero teraz odczułam, że tych prawdziwych przyjaciół jest niewielu w moim życiu… "Nikt nie jest wart Twoich łez... A osoby, które są warte, nigdy do nich nie doprowadzą..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.