anhedonia ?
Uciekam z wyspy gniewu
porośniętej zimnymi twarzami,
gdzie grasują dzikie spojrzenia
oswojonych niegdyś przyjaciół.
Skaczę w przepaść teraźniejszości
i dryfuję w obojętności oceanie,
gdzie śmiech ma gorzki smak szaleństwa.
Krople trwogi płyną mi po twarzy
walczę z melancholią* prawdy
by dojść do światła.
...gdzie nasycę
pragnienie - dobrem, a
głód - miłością...
* Melancholia -w dawnym języku medycznym stosowano ten termin na określenie schorzenia psychicznego, które obecnie znane jest jako depresja.
Komentarze (13)
Tej miłości życzę i tego dobra tez.Wiersz podoba mi
się ale melancholia i depresja to zupełnie co innego.
Rozbudzasz wyobraźnię. Miło było przeczytać.
Pozdrawiam:)
Ciekawy, prawdziwe stwierdzenie, tylko teraz
melancholia to stan przejściowy, a depresja
długotrwały. Wiem coś o tym.
Bardzo ładny wiersz daje do myślenia. Pozdrawiam mile.
Oryginalnie. Pozdrawiam
Wiersz świetny, podoba się bardzo!
Szczęśliwego Nowego Roku!
yamCito dziękuję za zwrócenie uwagi, już się poprawiam
"h" ;)
Przepaść teraźniejszości, dobre, no i poniekąd prawda.
Pozdrawiam
niezła ta Twoja anhedonia... i ta metafora; "przepaść
teraźniejszości"...i w ogóle musiałem zajrzeć na
google aby sprawdzić co to ta "anhedonia" (przez samo
"h")...masz coś do powiedzenia - brawo!
dziękuję za komentarze, pozdrawiam
dobry refleksyjny wiersz pozdrawiam;)))
Ciekawy duzy ladunek emocjonalny pozdrawiam
Nie wiem, czy stan w jakim znajuje się peel można
nazwać "anhedonią" (chyba tak to się pisze?), nie
jestem psychologiem. Mogę tylko powiedzieć, że wiersz
dobrze oddaje emocje. Miłego wieczoru.