Aniele, Czy nadal .. ?
Ile jeszcze dróg odkryję ..
Podążając z grzechem na ustach .. -
Całkiem niewinnie ..
Pośród drzew drażnionych wiatrem ..
Idę ..
Oczy przepasane mając ..
Chusta biała .. tym razem nie zdoła
uchronić ...
Poddają się myśli,
Pod wpływem uniesienia ..
Czy warto było jeszcze raz ??
Boso stąpając po kartach rzucanych pod
nogi,
Zbyt ciężko się schylić,
Odczytać ..
I posłusznie, według wskazówek
Naprzód już tylko iść ..
Do miejsca wyznaczonego na spotkanie ..
Nie dojdę tam Aniołem ..
Stracony pas ..
Suknia błotem zbruzgana ..
Lecz dojdę jako człowiek ...
Patrzący na swe lice .. -
Z dumą !!
Każdego nowego dnia ..
Dnia pełnego pokus i uchybień .....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.