Anielskie skrzydła
Kolejną smutną godzinę zegar
wybija…
Miesiąc za miesiącem niepostrzeżenie
przemija…
A moich marzeń jak nie było, tak nie
ma…
Chciałabym, aby to były tylko
złudzenia…
Na anielskich skrzydłach przylecę do
Ciebie…
Tylko poczekaj na mnie na górze… w
niebie…
Nowe życie Ci niosę…niespodziewanie
wesoła…
Uzdrowię Cię dotykiem pięknych rąk
anioła…
A Ty spójrz na mnie oczami ciemnej
nocy…
Uśmiechnij się resztkami swojej
mocy…
Błyskiem gwiazd pocałuj moją
skroń…
Bym mogła Cię uwolnić… podaj mi swą
dłoń…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.