Anioł a Boginia
Kiedy patrzę na Twoje ciało nocą,
kiedy się polewasz gorąca wodą,
chodzisz po piasku niczym duch,
nie pozostawiając po sobie śladów stóp.
Przebijasz się przez fale gorzkich słów.
Namiętnie uwodzisz najbardziej godnych
zaufania :
och odejdź niewiasto!, swoim wzrokiem od
mojej duszy.
Bezwonna istoto w białej róży.
Chodź Twoja piękność pokonała mężnych,
ja kwiatom orientalnym , ani owocom życia
nie odbiorę,
zatrę swoją pamięć po Tobie jak woda
płomień.
Żyć będę dla jedynej bogini nieba.
Nie przedłużaj dnia ani nocy, bym
kolejności zdarzeń nie uchwycił,
bym się zatracił, opadł, abyś mogła omamić
moje zmysły.
Trzeźwy będę i pragnienia mojego nie
zdobędziesz.
Chodź sny mam ubogie, nie Ty zalewasz mnie
wdziękiem.
Imię mojej ukochanej jest wielkie, a serce
jeszcze potężniejsze.
Nie chciej głazu kruszyć, ani wód wzburzyć,
by strach mnie ogarnął.
Przetnij mnie wzrokiem, bo tylko to
pozostało.
Krew swoją oddam na rzecz Twojej,
niech ciało i dusza spłoną.
Porwiesz mnie do Hadesu na wieczność
całą,
lecz kości moje pozostaną, imię Twoje
uchowam w nich.
Przeklnę Ciebie na wrogie lata, byś duszę
mi Swoją oddała.
Ogłuszę Cię, oślepię, zabiorę Ci mowę,
tak polegać będziesz wyłącznie na mnie,
bo kochać znaczy więcej niż tylko żyć.
Komentarze (4)
Gratuluję. Świetny wiersz. Z przyjemnością sie go
czyta przenosząc wyobraźnią:)
podoba mi sie
inter czy es ? ww milosci chyba byc jest wazne choc
miec rozmydla uczucie
kochasz na wylacznosc to piekne lecz masakrycznie
trudne do zrealizowanie.
daje + bo wiersz tego wart. pozdro
To jest vtak dobre,że mam watpliwosci czy napisał to
ktos przyziemny:) Gratulacje;)
Śliczny wiersz... plusik.. ;)