Anioł ciemności
Anioł ciemności swój lot obniżył
lecąc by duszę porwać w ramiona,
w ten czas do duszy mojej się zbliżył
widząc iż ona w boleści kona.
Zatrzymał swój lot nad mym istnieniem
pochylił głowę smutkiem zmąconą,
i wziął mą duszę z serca mym drżeniem
bo nie uważał ją za straconą.
J rzekł On do mnie tymi słowami
- dziś jest cierpieniem swoim ochrzczony
,
bo prócz miłości cierpienie mamy
do tego na ziemi zostałeś stworzony.
Wiedz - Aniołowie też czasem płaczą
w ten czas na ziemię ich łzy spadają,
gdyż w swej boleści dusze zobaczą
a pocieszenia dla niej nie mając.
A wtedy ta dusza z Aniołem odchodzi
tam gdzie w miłości dąży pragnieniu,
w czas ten na ziemi jej słońce zachodzi
w ziemskim jej bycie - po wieki w
milczeniu.
Pozwól że duszę dziś ja zabiorę
otulę skrzydłami ciemności nocy,
wnet z bólu Twego całą rozbiorę
w pełni swej władzy , jak też jej mocy.
I natchnę życia nowym natchnieniem
bo co złe było - już to minęło,
wypalę me imię po wieki płomieniem
by to co boli w płomieniach stanęło.
W Twym nowym bycie jest ukojenie
tam słońce radością wciąż Cię oplata,
tam nie ma wstępu serca cierpienie
to bowiem duszy Twojej zapłata
Komentarze (5)
Aniołkowo się zrobiło :) Fsjnie :))
+
Powiem tak do Ciebie Wiwiern. Był pisany dawno temu,
kiedy wszystko się waliło. Nie nie oszlifuje go, zbyt
cenny jest dla mnie.
Początek słaby, potem jeszcze słabiej... końcówka się
broni. Generalnie duży plus za wysiłek to podjęty,
ale ja bym to jeszcze skromnie zasugerował oszlifować.
"J" zamiast "I" jest celowe?
Piękny wiersz. :) +++
baardzo lubię wiersze o Aniołach..mmm...
Aniołowie też płaczą? Nie wiedziałem:)