Anioł czy człowiek ?
Anioł , któremu wyrwano skrzydła
już nie chce latać
Pragnie tylko wolności
Lecz tylko czy aż ?
Mimo to miota się pomiędzy ścianami
samotności a samotności
Odgrodzony od szczęścia palisadą
bezsilności
Płacze ... krwią niewinnych
Boi się
wieczności w tym piekle ,
które zwie się Ziemia
Tak samo ja bólu towarzyszącemu przemijaniu
,
muru obojętności
Chce i nie chce
Zostaje i ucieka
Wszystko i nic jednocześnie
Klatka bez drzwi , niema wyjścia ani
ucieczki
Więzienie - jedynym straznikiem jest on
sam
Spada .. w otchłań swojego umysłu ...
Upadły Anioł ?
Nie ... to CHYBA człowiek ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.