Anioł Zjadł jabłko Ewy
Jestem pięknym aniołem
Szybuję nad złotym tronem
Lecz widzę jak
Ojciec mój
Tworzy coś tam
Co to jest ? się pytam
Nowy świat odpowiada mi pan
W 7 dni został stworzony
Lecz przecież ojciec bardziej
Pokochał małpy ode mnie
Więc tam zejdę
Władze tam mam
Widzę Adama i Ewe
Więc zwiodę ich tam
Gdzie gniew ojca będzie wrogiem
Ale cóż to
Złote jabłko nie słychane
Skusze się na kawałek
Zjadłem je ojca nie ma
I małp też
zostałem tylko ja
i mój nie niewolniczy piec
Komentarze (1)
Bardzo ładny wiersz. To chyba ten Anioł z Raju
Utraconego - Miltona. On też na początku był dobry.
Pozdr.