Anno Domini 2017
Mieliśmy być ze sobą w lepszym kontakcie
Po to powstały telefony, maile, Facebook
Mieliśmy szukać informacji w Internecie
Których w swej mądrości nie raczył
przekazać nam Bóg
Mieliśmy łatwiej płacić za swoje zakupy
Nie nosić portfela i kart kredytowych
Z łatwością wyszukiwać, gdzie wokół są
puby
Delektować się smakiem piw
bezalkoholowych
Mieliśmy za grosze dzwonić na koniec
świata
Darmowo szukać tekstów ulubionych
piosenek
Z dziadkiem oglądać stare zdjęcia jego
Fiata
Być pod wrażeniem urody wielkopolanek
Nosić przy sobie całe albumy rodzinne
Z dumą nagrywać szkolne występy naszych
dzieci
Włączyć muzykę, gdy w pracy zrobi się
nieprzyjemnie
Pisząc w Wordzie wiersze czuć się, jak
poeci
Jeść oczami... A w zasadzie aparatem
Swój nastrój uzależniać od Instagrama
Wielkiego profesora nazywać wariatem
Wszak na kobietę nie mówi dupa, ale dama
Palić elektroniczne papierosy
Nosić fryzurę na modę Niemiec lat
czterdziestych
Do podwiniętych nogawek zakładać Vansy
W Internecie szukać telefonów złocistych
Nie umieć rozmawiać... Przecież można
napisać
Alfabet łaciński zastąpić obrazkowym
Każdym wpisem w Internecie się zachwycać
Jak artykułem w czasopiśmie naukowym
Miało nam się żyć przyjemniej, lepiej,
łatwiej
Świat miał być mniejszy, miał być globalną
wioską
I stał się- pełną odizolowanych klatek
wioską
W której rozmowa z innym człowiekiem brzmi
najstraszniej
Komentarze (4)
Do bólu wymowne i takie rzeczywiste:)
tak,tak
zmienia się nasz świat
słusznie plumkasz :)
niezły wywód, na domiar złego wiele w tym prawdy