Antidotum
Promień zerkał jeszcze leniwie,
w jarzębinę wpinał brylanty,
i przez jedną maleńką chwilę,
w zamyśleniu na liściu zastygł.
Ona stała pośród jesieni,
taka piękna, skromna i płocha,
nie umiała wszystkiego zmienić,
tyle węzłów miała rozwiązać.
Zawsze sama, znikąd pomocy,
świat gdzieś obok pędził za szybko,
zbyt zajęty i taki chłodny,
by przystanąć, gdy kogoś biją.
Przychodziła tutaj samotna,
dąb rudością barwił warkocze,
cisza spokój w myśli zaplotła,
i przez chwilę świat był uroczy.
Komentarze (33)
Antidotum na smutki...mnie też pomaga obcowanie z
przyrodą. Miłego wieczorku
Ale piękny wiersz, nie wiem dlaczego posmutniałam,
może przywołałaś swoim wierszem moje wspomnienia.
Pozdrawiam ślicznie
nie umiała wszystkiego zmienić,
tyle węzłów miała rozwiązać.'
tyle włosów do pasa ciężko jest
rozczesać,kiedy byłeś robileś to ty,teraz sama męcze
się,w myśli teraz jestś jak ja się zaplątałam
w Viwe w:)
lekko, rytmicznie..pięknie namalowałaś :) Pozdrawiam
:)
"W życiu piękne są tylko chwile."
Pozdrawiam!
...dąb rudością barwił warkocze...jak to musi
romantycznie wyglądać,dziś każdy i wszystko pędzi
nawet jak kogoś biją nikt się nie zatrzyma.Bardzo
pięknie i z refleksją . Pozdrawiam
wyjątkowy z taką siłą w tle
Uroczy po prostu wiersz.
Pozdrawiam:)
Urocza chwila wytchnienia od smutków samotności.
Pozdrawiam.:)
Bardzo ładny wiersz - odnajdywanie spokoju w
przyrodzie, kiedy życie nie głaszcze. Dobry tytuł, a
wiersz płynie:))
"Zawsze sama, znikąd pomocy,
świat gdzieś obok pędził za szybko,
zbyt zajęty i taki chłodny,
by przystanąć, gdy kogoś biją."
Przepiękny, rytmiczny dziewięciozgłoskowiec - bardzo
na tak :)
Ważne, że chociaż przez chwilę... Serdecznie
pozdrawiam :))
Piękny obrazek, malowany smutkiem.
Buziaki, Magduś
Pieknie:)
Pozdrawiam.
zaczarowany ten wiersz