Apokalipsa
Kłopoty mam dzisiaj ogromne ,
myślami powoli zabijam,
wspominam z przeszłości doświadczeń
kilka,
przez to słabną siły do życia.
Przygniatam chwile mojego szczęścia,
ciężarem tego co wielokrotnie zrobiłem,
od lat uparcie walczyłem z Bogiem,
wygrać ponad wszystko chciałem,
udowadniając swoją siłę.
Teraz proszę o łaskę Boże,
padam na kolana kłaniając się nisko,
walczyłem przeciwko tobie życie całe,
pozwól mi umrzeć u Twego boku,
pozwól mi umrzeć,
kiedy będziesz blisko…
Komentarze (3)
pieknie o losie czlowieka..smutny ten Twoj wiersz..
piękna prośba i rachunek sumienia Zawsze jest gdy tego
się pragnie Wiersz ze świadomością losu człowieka +:)
przejmujący, smutny, ostateczny....