Apokalipsa....
Do A*....
Błękitne dotąd niebo
Gwałtem pociemniało
Wyschły wody przez suszę
We Wszechoceanie
Ziemia się rozstąpiła...
Serce w rytmie ustało...
Śmierć je sprytnie utuliła
Do wiecznego snu...
Do A*....
Błękitne dotąd niebo
Gwałtem pociemniało
Wyschły wody przez suszę
We Wszechoceanie
Ziemia się rozstąpiła...
Serce w rytmie ustało...
Śmierć je sprytnie utuliła
Do wiecznego snu...
Komentarze (2)
pierwsza strofa , jest naprawde niezla.ogolnie wiersz
mi przypadl:)
Wiersz niedokończony, potem zmartwychwstanie i w
nieskończoność kochanie.