Apokalipsa
Kiedy sie Pan Bog juz zestarzeje
gdy czarne anioly pojda juz spac
i kiedy niebo juz zaciemnieje
i kiedy swierszcze przestana grac.
Kiedy na swiat bedzie juz spadac
tylko deszcz lez i ludzkiej krwi
gdy nikt juz niczego nie bedzie posiadac
kiedy koszmarne stana sie sny.
I kiedy swiat zywym ogniem zaplonie
kiedy nad wszystkim zwyciezy grzech
gdy milosc umrze w ciernistej koronie
gdy nasze kosci porosnie mech.
Wtedy na wyspie jalowej
wsrod oceanu krwi
kazdy z nas glosno odpowie
Dlaczego ludzie sa zli.
Kazdy z nas powie ze zabil
ze zniszczyl, ze zadal bol
ze skrzywdzil, zgwalcil, ograbil
ze slabosc to jego krol.
Lecz pieklo nas nie pokryje...
Mogila bedzie nasz swiat.
Sam szatan nekrolog wyryje
Na wieki, miliardy lat.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.