Arkadyjska miłość
Polecieć do nieba bram
Niebiańską rozkoszą
Napajając zmysły
Dokąd lecę
Ślepo jak Ikar
Bezmyślnie tak
Szukam szczęścia
Nie widzę końca
Cierpienie wiecznością
Zgubiłem serce
Nie ma czasu na modlitwę
Razem będziemy trwać
Nie powstrzyma nas nikt
Nawet brak siebie
Nie oddali nas
Związani pętlą czasu
Splecieni dłońmi
Patrzymy głęboko w oczy
Zatracając się w sobie
Odnajdujemy własny świat
Chcę tak gnać
Kochać wielbić trwać
Razem odnajdziemy ten świat
Kocham... kochać nie przestanę
Miłością oślepieni
Dajemy przykład jak kochać
Wieczną szczerą miłością
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.