Asekuracja
Zawsze z duszą na ramieniu szła:
bladym świtem i o zmierzchu,
w odludne miejsca, we mgle i po lesie.
Dlatego gdy znajomy Mietek
zasugerował jej kupno gazu,
uznała to za dobry pomysł.
Z ręką w kieszeni (uzbrojoną w
pojemnik),
przygotowana na odparcie nagłego ataku,
czuła się pewnie.
Po kilku miesiącach (bez lęku),
postanowiła sprawdzić urządzenie.
Dysza splunęła dosadnie
na jej pozorne poczucie bezpieczeństwa.
Komentarze (43)
Bardzo dobry przekaz pozdrawiam
Zosiak: też miłej, a nie "Miej":)
Dzięki Elu za poparcie przekazu.
Miłej soboty:)
Dobre, krzemAniu.
Bezpieczeństwo bywa złudne.
Miej soboty Zosiak:)
Dobry przekaz.
Miłego dnia :)
Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do przekazu.
W tym wierszu chciałam pokazać,
jak złudne bywa poczucie bezpieczeństwa osobistego.
Tak samo złudne może być poczucie bezpieczeństwa
ekonomicznego,
zdrowotnego, czy politycznego. Pozdrawiam wszystkich,
życząc miłej soboty:)
Asekuracja z nią ponoć walczyła nasza nacja .Jak
zwykle świetne Pozdrawiam Aniu:))
Jak zawsze warto było do Ciebie zajrzeć.
Proponuję kurs karate.
Pozdrawiam
Dobrze jest poprawić swoje poczucie bezpieczeństwa.
Moja znajoma kupiła kiedyś z gaz z niepewnego źródła,
pewnego wieczoru jakiś intruz dobijał się do jej domu,
uchyliła drzwi i "poczęstowała" go gazem. Skończyło
się tak że musiała wezwać karetkę bo mało nie zszedł
na klatce schodowej. Przyjechało pogotowie, ale i
policja. Kobieta dostała reprymendę. Bezpieczeństwo
tak, ale jak widać, trzeba z głową ;)
A wiersz jak zwykle się podoba:)
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :))
Dziękuję Panom za odniesienie się do tekstu.
anulo: może peelka miała takie zapędy, ale zniechęcił
ją wymóg posiadania pozwolenia.
jastrzu: pouczająca opowieść, po usłyszeniu o takim
przypadku od razu wzrasta poczucie bezpieczeństwa (bez
gazu):)
Miłej soboty:)
Słyszałem o pani, której napastnik wyrwał gaz,
obezwładnił ja, a później zabrał portfelik, w którym
było 17 zł.
Od tej pory pani już nie nosi z sobą gazu.
Trzeba było kupić spluwę...i wypróbować,
z poszumem wiatru zamiast cnoty, pofrunie głowa.
Pozdrawiam Aniu, bezpieczeństwo tak, ale aż
do tego stopnia?