Ashre
oprawiają w skóry poczęte dziecię
ona tkwi sama....śni jak w niebie
i tęsknią za nią anioły
nieskrzydlate upiory
i tęsknią za nią anioły
miała w sobie tyle słodyczy
słodki cień Księżyca
kochała oczerniać Słońce
słodka...Pani w krzyża objęciach
ale to była niedziela
gdy ja ukrzyżowali
to była niedziela
zbyt wcześnie by wszyscy wstali
zawiesili Ją z powrotem na Słonce
stopami by dłonie sięgały w Otchłań
pomóż nam przetrwać dol...podziemie
nobilitacja zobowiązuje
umierasz za koronę
nobilitacja zobowiązuje
odchodzisz...ale ktoś nam
opowie...
może utuli dzieci...zaśnią o tobie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.