Aspołeczni
Po szybkich drogach chcemy jeździć,
niech w otoczeniu będzie czysto
i współczujemy innym biedy,
byle z daleka było wszystko.
Niech nas nie trują spalinami,
ani odorem ze śmietnika.
Bezdomnych wraz z narkomanami,
niech rząd w koszarach poutyka.
A jeśli nie, to będzie protest
i tak będziemy długo gadać,
aż wszystkie rzeczy niewygodne
uda się przepchnąć do sąsiada.
autor
krzemanka
Dodano: 2015-02-05 08:46:32
Ten wiersz przeczytano 2960 razy
Oddanych głosów: 53
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
świetna satyra, zabolało...
pozdrawiam:)
Dziękuję krzemanko dobry duszku za dobre rady i cieszę
się bardzo że do mnie zajrzałaś:) Miłego wieczoru:)
Dziękuję nowym gościom za miłe słowa pod adresem
wiersza. Pozdrawiam.
Bardzo dobry refleksyjny wiersz:) Pozdrawiam z
uśmiechem:)
Bije po oczach, niektórzy powiedzą, że to dlatego
muszą je odwrócić.
Pozdrawiam Cię :)
Jak zwykle dobry wiersz z trafną refleksją.
Pozdrawiam:)
tak, tak jesteśmy wygodni a wszystko co be, oby daleko
od nas, świetnie to ujęłaś, pozdrawiam serdecznie
Świetne i trafne niestety.
celnie o /odsiebiźmie/;)
pozdrawiam, krzemanko:)
niestety we wszystkim masz rację.
Dobry wiersz, płynnie się czyta.
Swietnie opisujesz rzeczywistosc, i bardzo trafnie...
trafne spostrzeżenia i temat na czasie ....dobry
przekaz :-)
pozdrawiam ;-)
Dziękuję Madi za miłe słowa.
Olu: każdy ma sąsiada, jeden bliżej drugi dalej:)
Miłego dnia.
Spodobało mi się. Ale ja nie mam sąsiada:-) :-) .
Pozdrawiam
Jesteś świetnym obserwatorem, Krzemanko i potrafisz
zrobić z tego użytek.
Pozdrawiam:)