Atos, Portos,Aramis
Trzy My ... trzej oni
Niczym "Atos, Portos i Aramis" mkniemy na
swych rumakach przez życie.
Bywało, że walczyłyśmy ...
jednak zawsze powracałyśmy do siebie, do
"naszej" przyjaźni.
To co łączy zarazem nas dzieli ...
różne myśli ... inne przeżycia i
wspomnienia.
Staramy się zrozumieć... czasem nie
wychodzi ...
ale cóż, to ludzka rzecz...
"ludzka rzecz " się mylić, krzyczeć i
obarczać Kogoś za swoje winy?
Nie! już nie... nie będę krzyczała ...
płakała i obwiniała!
mam Was , Wy macie mnie ...
ale co dalej ?
teraz jeszcze coś ...
a potem - pustka?
nie wiem co będzie- jednak po co myśleć o
przyszłości ?
cieszę się tym co mam... nie chce zmienić
nic
z wyjątkiem ...
... bądź też bez wyjątków .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.