Tęsknota
Pożegnanie, tak jakbyś na wycieczkę
jechał
Lecz dwa lata to raczej nie jest
wycieczka
Nigdy nie pomyślałbyś, ze będzie tak
ciężko
Przez jeden dzień nie czujesz różnicy
Potem liczysz sekundy do powrotu
W oku łezka kręci się na samą myśl
Tęsknota dobija Cię...
Masz już tego dosyć, nikt zrozumieć nie
chce
Czemu ciągle smutkiem otaczasz to
miejsce
Niby wróci, ale czy na pewno
Nie wytrzymasz tej niepewności
To prowadzi do śmierci w samotności...
Lecz gdy tylko wróci prosisz by pozostał
Mówisz, że to koniec samotności
Ale on to nie to samo
Nie ten sam, co był dwa lata temu
Nawet słowa z ust nie te same
Co się stało? Czemu wszystko się
zmieniło
Życie takie jest powiada...
Ale dla mnie to zagłada
Ja czekałam Tylko na Niego
A przyjechał człowiek mi nieznany
No i cóż poradzić na to wszystko mamy?
z tęsknoty ludzie nie wiedzą co robią...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.