Aż po widnokrąg
Nieznośnie w oczy sypał śnieg,
gęstniało pod stopami.
Widziałam ciebie znów we śnie,
a cisza
między nami
zmroziła oddech. Jęczał wiatr
w gałęziach chudych klonów.
Gąszcz czarnych skrzydeł z nieba spadł
na dach
naszego domu.
A później, tylko kilka łez
płynących po sukience.
Rozmyte ślady. Nastał zmierzch.
I pustka.
I nic więcej.
Zosiak
Komentarze (88)
Przepiękna Poezja smutku...
SzczęśliwośCi :)
Poruszająco, a zarazem tak prosto oddana melancholia.
Przepiękny wiersz... Pozdrawiam
piękny i przejmująco smutny.
Działa na emocje!
Pozdrawiam :)
Kropelko, miło :)
Dziękuję Wam bardzo :)
Piękny wiersz pisany miłością i tęsknotą:)Przytulam.
Przepiękny i smutny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pochylam głowę
Milczeniem przytulam
Cóż? Życie różne miewa kolory,
jeden przepiękny wiersz obrazuje.
Bardzo smutny i jakże wymowny,
opisujący co serce czuje...
Serdecznie pozdrawiam Zofio życząc miłego dnia
oraz udanego, świątecznego weekendu :)
Czapki z głów
obym mógł
zdjąć... wstydzę się łysiny!
Pozdrawiam w Nowym już obyłym Roku Zofio!
Wiersz opisuje melancholijną atmosferę, gdzie śnieg i
cisza tworzą tajemniczą scenerię, a obecność drugiej
osoby we śnie jest równocześnie momentem pięknym i
melancholijnym, zakończonym smutkiem i pustką, pustką
po NIM czy po śnie?
(+)
Smutna bardzo refleksja, z wymowną puentą,
"I pustka.
I nic więcej", pozdrawiam ciepło, śląc serdeczności.