Aż po widnokrąg
Nieznośnie w oczy sypał śnieg,
gęstniało pod stopami.
Widziałam ciebie znów we śnie,
a cisza
między nami
zmroziła oddech. Jęczał wiatr
w gałęziach chudych klonów.
Gąszcz czarnych skrzydeł z nieba spadł
na dach
naszego domu.
A później, tylko kilka łez
płynących po sukience.
Rozmyte ślady. Nastał zmierzch.
I pustka.
I nic więcej.
Zosiak
Komentarze (88)
Dziękuję, Sosno :)
Subtelnie wyrażona tęsknota
Dziękuję, Jozalko, miło Cię widzieć :)
Piękny
Dziękuję :)
Piękną melancholia
Bardzo dziękuję, Wibracjo :)
Znakomity.
Dziękuję :)
smutno, ale poetycznie
pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję, Wiktorio :)
Cisza między ludźmi potrafi zmrozić oddech. Ten wiersz
oddaje pustkę. Pozdrawiam nocą
Bywa i tak :))
Dziękuję, Halszko :)
Nie wiem, jak to się stało, że jeszcze nie czytałam
tego wiersza.
Przepraszam.
Poetyckość w niezwykłym wydaniu.
Sen rezonuje z rzeczywistością i wywołuje smutną
refleksję.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję,Krzychno.
Dobrego wieczoru dla Wszystkich :)