Babie lato
https://www.youtube.com/watch?v=bOWgM8RVERE
Na pajęczej pięciolinii
wielobarwnie zagrał wiatr,
skomponował z nut jesieni
gasnącego lata czar
W skrzypcach świerszczy bezimiennych -
gdzieś ukrytych pośród traw -
tkane struny z lekkiej nici
drżą za smyczkiem krótszych dni.
Spłynął deszczem rudy wrzesień
i użyźnił płodny sad,
zapachniało aromatem
w smak majętnych złotych grusz.
Długim dźwiękiem przemijania
głośny klangor znaczy czas,
słońce chowa za horyzont
melancholii parę słów.
Chodź, pójdziemy moja droga
póki jeszcze jest nas stać,
w dłoniach skryjesz barwę lata
by wypłoszyć chłodu strach.
Komentarze (63)
Śliczna melancholijna nuta... serdeczności
z babim latem melodia nie ginie
świerszcza, co na skrzypkach gra
wnet dziewczyna z nią popłynie
prosto w barwy jesiennego dnia
piękny wiersz....pozdrawiam
Piękny wiersz klangorem tęsknoty...
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczoru Kaczorku:)