bądz...
juz zapomnialam myslalam
lecz pamieci nie dowartosciowalam
czuje ciebie w kazdym wiatru podmuchu
w kazdej lezce spadajacej bez posluchu
by nie myslec zagladam wewnatrz
siebie...
boje sie
w kazdym miescu gdzie chcialam prawdziwie
zyc widze ciebie...
chcialabym mysli zmazac wspomnienia
zatracic...
ile razy jeszcze bedziesz przebijal me
serce
ktore i tak juz drzy w rozterce
umysl na nowo twa postac kreuje
chyba zaraz zwariuje
badz mi prawdziwa istota
a nie puchem marnym
marzen wymyslem....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.